czwartek, 11 grudnia 2014

"9 REKONSTRUKCJA"



Cześć :)

Dziś o kosmetykach nie będzie, tak trochę dla odmiany:) Byłam ostatnio na bardzo ciekawym spektaklu Teatru Ad Spectatores i chciałabym się podzielić z Wami wrażeniami.

Źródło: https://www.facebook.com/AdSpectatores/photos/a.542293202486942.1073741831.132696536779946/
733034710079456/?type=1&fref=nf&pnref=story

Źródło: https://www.facebook.com/AdSpectatores/photos/a.542293202486942.1073741831.132696536779946/
740298512686409/?type=1&permPage=1

                               
Otóż spektakl organizowany jest tylko i wyłącznie dla maksymalnie 9 osób. Spotkamy się w Pubie "Skrzypek na dachu" we Wrocławiu. Czeka tam na nas ciepła herbatka. Po jej wypiciu wsiadamy do auta i dostajemy opaski na oczy i tu cała zabawa się zaczyna :)

spektakle/9_reko.jpg
Źródło: http://www.adspectatores.art.pl/index.php?site=193

Jak dowiedziałam się o znajomych o tego rodzaju spektaklu od razu chciałam iść. Oczywiście nie wypytywałam o szczegóły, żeby było jeszcze większe zaskoczenie. Wam też szczegółów nie zdradzę.

Było nas 9 osób... W jednym aucie 5, w drugim 4. Każda z czarną opaską na oczach, pojechaliśmy gdzieś, nie widzieliśmy gdzie nas wiozą. Podczas podróży wsłuchiwaliśmy się w tekst opowiadającym o zbiorowym zabójstwie właśnie 9 osób... Na miejscu oczy nadal zostają zasłonięte, ustawiają nas gęsiego i prowadzą do pewnego pomieszczenia, w których każdej z osób przydzielają inne miejsce. Pada hasło - proszę ściągnąć opaski, dookoła ciemność, nie widać kompletnie NIC i wszystko się zaczyna... :)

W spektaklu, widzowie nie biorą udziału, jednak pozostają w centrum zdarzeń. Wyobraźnia zaczyna pracować, jest wiele momentów zaskakujących. Uważam, że warto się wybrać, jest to coś całkiem innego i nieprzewidywalnego. Oczywiście to tylko dla widzów o mocnych nerwach :)

Więcej informacji na stornie --> KLIK

Osobom z Wrocławia serdecznie polecam :) Na pewno wybiorę się na inne spektakle tego Teatru!

Pozdrawiam
Dermobzik - Ala


11 komentarzy:

  1. Oj, do Wrocławia mam trochę daleko :P

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę! Niezła historia. Aż bym chyba obawy miała przy tym "wywiezieniu". Niby lubię teatr eksperymentalny, ale... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam chodzić do teatru, niesamowita historia, aż ciarki przechodzą :D
    Wybrałabym się z ogromną chęcią! Szkoda tylko, że tak daleko :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Musiało to być bardzo ciekawe przeżycie! Już dawno nie była w teatrze :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi niesamowicie! Ja nigdy nie brałam udziału w takim spektaklu :(

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio w teatrze byłam w podstawówce.. :D
    wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  7. oj poszłabym na ten spektakl! choć szczerze mówiąc teatr nowoczesny jest jak dla mnie zbyt pokręcony :)
    pozdrawiam i obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś pisałam post o tym jak lubię oglądać straszne filmy i w komentarzu pojawiła się propozycja tego spektaklu. Bardzo bym chciała to przeżyć, a z drugiej strony, trochę się obawiam, bo ja naprawdę boję się na dobrze zrobionych thrillerach, a co dopiero uczestnictwo w czymś takim! Na wakacjach byłam z córką w kinie 7D, miałyśmy do wyboru spacer po cmentarzu albo film o różnych robalach (pająki, węże, osy itp.). Dobrze, że nie wybrałyśmy tego o cmentarzu, bo i na robakach wrzeszczałysmy jak opętane, aż wreszcie zasłoniłam oczy i czekałam tylko na koniec filmu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam teatr,zazdroszczę takiego wydarzenia :)
    Pozdrawiam i Obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :) Mam nadzieję, że długo zagościsz na moim blogu :)