środa, 2 lipca 2014

Sephorowskie Eyelinery

Eyelinery z Sephory bardzo lubiłam. Lubiłam, aż do ostatniego zakupu. Okazało się, że marka Sephora udoskonaliła te produkty, jak dla mnie udoskonaliła na duży MINUS :(

Eyelinery te stosuje od dawna. Pierwszy zakup padł na klasyczną wersję czarną, później skusiłam się na brązowy (08 metallic copper) oraz na czarny ze srebrnymi drobinkami (02 gilter black). 



Byłam bardzo zadowolona z trwałości, trzymały się cały dzień, zero rozmazywania, zero pieczenia przy nakładaniu (co miało miejsce przy innych markach), nawet drobinki zawarte w czarnym eyelinerze nie przemieszczały się na całe oko oraz nie kruszyły się. Aplikacja również nie sprawiała trudności, cienki pędzelek malował idealną linię, bez większego problemu można stworzyć cieńszą i grubszą kreskę. Byłam nimi tak zachwycona, że przy ostatniej wizycie w Sephora skusiłam się na wersję czarno-fioletową (09 Fireworks)


Zdjęcie w cieniu
Zdjęcie w słońcu

Cena: regularna 49zł, w promocji 33zł

Kolor piękny i to by było na tyle :( Moją uwagę zwrócił znaczek na opakowaniu - niebieskie oko z 2 kropami wody, z drugiej strony napis-waterproof. Stwierdziłam, że będę jeszcze trwalsze. Tymczasem przy aplikacji kolor rozkłada się nierównomiernie, przy kolejnym pociągnięciu pędzelkiem w tym samym miejscu, kolor zaczyna się zbierać i robią się jeszcze większe prześwity. Największy minus za trwałość, a raczej jej brak. Przy kącikach nie ma szans, aby eyeliner przetrwał do końca dnia, wyciera się i znika bardzo szybko. Dodatkowo odbija się na górnej powiece i jest koszmarny podczas zmywania. Nawet preparaty typowo do demakijażu wodoodpornego średnio dają sobie radę. Ehh jakoś zużyję, ale więcej ich już nie kupię, gdyż poprzednia wersja nie jest już dostępna (lub dostępne są ostatnie sztuki), a ta w ogóle mi nie podpasywała.

Znacie może te produkty? Jakie polecacie trwałe eyelinery?

Pozdrawiam
Dermobzik :)

17 komentarzy:

  1. Ja tam lubię żelowe eyelinery, kupiłam ostatnio z rimmela i jest naprawdę niezły. Z drogeryjnych marek mogę ci polecić eyeliner z Eveline, ze złotą nakrętką, wiele osób polecało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś był przewspaniały żelowy essence w słoiczku -nie do zdarcia;) a przy zmywaniu makijażu wystarczyła krótka chwila-ideał:) w tej chwili jestem wierna tylko wibo- trzyma się mega długo i ma wygodny aplikator :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedziec, że lepiej ja pominać na zakupach ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że popsuli produkt:/ ja z Sephory lubie wodoodporne kredki do powiek, mam nadzieję, że nic w nich nie zmienią:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sephora podobno często zmienia swoje produkty na ,,lepsze", koleżanka ostatnio narzekała na ich lakiery, że to już nie to samo co było kiedyś, szkoda :(

      Usuń
  5. Piękne odcienie, szczególnie ładnie prezentują się w słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że tak popsuli:( Ja zużywam swój pierwszy w życiu eyeliner Maybelline w żelu i jestem z niego bardzo zadowolona. Trzyma się cały dzień (a moja siostra twierdzi, że nawet dwa, ale ja takich ekstremalnych testów nie robiłam), łatwo się zmywa, jest bardzo wydajny.

    OdpowiedzUsuń
  7. ładne kolorki szkoda, że kiepskie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w ogóle nie używam eyelinerów, zbyt trudne jak dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tak myślałam, pierwsze kreski malowałam z 15min z wieloma poprawkami, a teraz wystarczy mi parę sekund i kreska jest :)

      Usuń
  9. Szkoda,bo byly jedne z lepszych produktów tej marki. Ja zdecydowanie najbardziej lubie eyelinery w zelu,np z Inglota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kiedyś nad nimi się zastanawiałam, muszę się im bliżej przyjrzeć :)

      Usuń
  10. Fajniutkie kolorki tych eyelinerów ; )) . Ja cały czas używam eyelineru z Essence i jestem z niego zadowolona ; )) .

    OdpowiedzUsuń
  11. To rzeczywiście niezła zmiana jak na gorsze... Chyba im się nie opłaci :) Ja polecam żelowy eyeliner z Maybelline. Jest bardzo fajny, wydajny i trwały. Co prawda ja nie maluje się nim codziennie ale mam go od roku i zużyłam może 1/4 słoiczka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używam eyelinerów, bo prawie się nie maluję oraz mam niewprawioną rękę, a coś takiego wymaga pewnej precyzji. Kolory jednak są ładne, szkoda, że tylko kolory :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładne odcienie, nie miałam jeszcze w swojej kolekcji. Ja używam eyelineru z Manhattana i Essence są moimi ulubieńcami ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że się nie sprawdziły :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :) Mam nadzieję, że długo zagościsz na moim blogu :)